Dobrze podkreślone brwi to kluczowy element każdego makijażu, zarówno dziennego, jak i na specjalne okazje. Brwi mają ogromny wpływ na wygląd całej twarzy i mogą kompletnie odmienić jej rysy. Są swego rodzaju oprawą oczu, dlatego tak ważne jest, aby każdego dnia poświęcić kilka minut na ich stylizację.

Wbrew pozorom, aby zrobić efektowny makijaż brwi, nie musisz używać wyszukanych kosmetyków, czy poddawać się zabiegom w salonach kosmetycznych. Moim zdaniem wystarczy dobra kredka do brwi. Poznajcie jedną z moich faworytek. Zapraszam do lektury! 🙂

Dobra kredka do brwi… czyli jaka?

Kredka do brwi to klasyk! Od niej zaczęłam eksperymentować z makijażem brwi i mimo że testowałam mnóstwo kosmetyków, dobra kredka do brwi jest moim niezbędnikiem, który zawsze się sprawdza. Jaką kredkę do brwi wybrać? Stawiam na mocny pigment, precyzję, naturalny skład i, co najważniejsze, trwałość. Aby odpowiednio podkreślić kształt naszych brwi, dodać im objętości i wyrazistości, niezbędna jest trwała kredka do brwi. Powinniśmy wybierać te, które przetrwają kilka-kilkanaście godzin, nie wymagając regularnych poprawek.

Sprawdziłam kredkę do brwi Nanobrow. Co o niej sądzę?

Moje brwi są z natury rzadkie, dlatego ich makijaż jest dla mnie niezwykle ważny. Wiele razy trafiałam na kredki do brwi, które nawet przy przypadkowym dotknięciu twarzy ręką rozmazywały się, odsłaniając wszelkie niedoskonałości, które chciałam ukryć. Testując kredkę do brwi Nanobrow miałam wobec niej wysokie wymagania. Sprawdziłam ją pod względem wygody aplikacji, trwałości, składu i odcieni. Oto moja opinia 🙂

Kredka do makijażu brwi Nanobrow: test i recenzja

Poleciła mi ją jedna z czytelniczek. Widziałam, że inne dziewczyny już recenzowały ją na swoich blogach, więc przyszła i moja kolej. Kredka do brwi Nanobrow zaskoczyła mnie swoją kremową konsystencją, która jest niezwykle delikatna dla skóry. Formuła oparta o roślinne woski sprawia, że ten ołówek do brwi nie tylko stylizuje, ale i pielęgnuje. Nie lubię twardych kredek do brwi, którymi ciężko się pracuje, dlatego Nanobrow było strzałem w dziesiątkę. Ta kredka do brwi trzyma włoski w ryzach przez cały dzień nadając makijażowi satynowego wykończenia.

Dzięki niezwykle cienkiej końcówce, którą wystarczy wysunąć z obudowy, z łatwością wytyczam linię brwi, wypełniam je kolorem i dorysowuję brakujące włoski dla bardziej “puszystego” efektu. Precyzyjny grafit maluje nawet milimetrowe kreseczki, które imitują naturalne brwi. Po jego przeciwległej stronie znajduje się klasyczna szczoteczką. Układam nią brwi i wyczesuję kredkę, kiedy nałożę jej za dużo.

Do wyboru jest kilka uniwersalnych odcieni, chłodnych i ciepłych. Głęboka pigmentacja pozwala stopniować nasycenie koloru. Kredka do brwi Nanobrow to patent zarówno na elegancki, wieczorowy makijaż, jak i dzienny “makeup no makeup”. Wyważone kolory niemal “zlewają się” z naturalnym odcieniem brwi. Łuki brwiowe stają się piękną oprawą oczu – bez groteskowego efektu zbyt mocno wyrysowanych brwi.

Kredka do brwi Nanobrow: plusy i minusy

PLUSY:
+ automatyczna, cienka końcówka, której nie muszę temperować
+ wbudowana szczoteczka (klasyczna “spiralka”)
+ roślinne woski w składzie (carnaba i candelilla)
+ wielogodzinna trwałość i odporność na rozmazywanie
+ kremowa, delikatna dla skóry formuła satynowe wykończenie
dostępna online i stacjonarnie
cena

MINUSY:
– szczoteczka mogłaby być nieco mniejsza, jednak to kwestia przyzwyczajenia 🙂

Podsumowując mój test ołówka do brwi Nanobrow stwierdzam, że to świetny kosmetyk dla każdego. Jakością dościga kredki najlepszych marek, jakie dotychczas testowałam. Mogę śmiało powiedzieć, że to mój nowy ulubieniec do makijażu brwi!

A wy, macie swoją ulubioną kredkę do brwi? 🙂