Antyperspirant- jaki wybrać?

Antyperspirant w kulce, w sztyfcie czy w sprayu – co wybrać oraz jakie są ich wady i zalety? Moje preferencje

Antyperspirantu używam – pewnie jak większość z Was – od podstawówki. Stosowałam antyperspirant w sprayu, w kulce i w sztyfcie. Niestety, nie pamiętam kolejności, ale podejrzewam, że pierwszy był spray, bo to wybór, który sam się nasuwa, a ostatni sztyft, bo w naszej rodzinie nie ma tradycji sztyftu. 😉

Antyperspirant w sprayu

Antyperspirant w sprayu – zalety:

  • błyskawicznie wysycha, dlatego nie trzeba zwlekać z ubraniem się;
  • ponieważ nie styka się ze skórą, może go używać wiele osób;
  • zawiera najmniej konserwantów spośród wszystkich antyperspirantów dostępnych na rynku;
  • wbrew obiegowej opinii antyperspirant w sprayu nie ma wpływu na powiększanie dziury ozonowej, bo do jego produkcji już od dawna nie stosuje się freonów.

Antyperspirant w sprayu – wady:

  • może podrażniać delikatną skórę ze względu na zawartość alkoholu;
  • z uwagi na zawartość alkoholu nie można go stosować tuż po depilacji.

Antyperspirant w kulce

Antyperspirant w kulce – zalety:

  • zabezpiecza skórę skuteczniej niż antyperspirant w sprayu;
  • można go nakładać na skórę bezpośrednio po depilacji, o ile nie zawiera alkoholu.

Antyperspirant w kulce – wady:

  • skóra klei się od kilku- do kilkunastu minut po aplikacji, co daje poczucie dyskomfortu i uniemożliwia założenie ubrania.

Antyperspirant w sztyfcie

Antyperspirant w sztyfcie – zalety:

  • zawiera talk, który zapewnia skórze suchość;
  • zawiera wiele składników łagodzących i nawilżających, które chronią skórę przed odparzeniami i podrażnieniami.

Antyperspirant w sztyfcie – wady:

  • ze względu na zawarty w nim talk ma tendencję do brudzenia ubrań.

Antyperspirant w kulce, w sztyfcie czy w sprayu – moje zdanie

Rozwiązaniem, które ja stosuję, jest antyperspirant w sprayu. Jego największą zaletą jest to, że nie pozostawia na skórze lepkości – nie znoszę tego. Klejąca się skóra jest dla mnie nie do zniesienia sama w sobie, a jak pomyślę, że mam na nią założyć bluzkę, od razu odechciewa mi się wychodzić. Nie mam problemu z podrażnioną skórą, bo nigdy nie używam antyperspirantu po depilacji.

A Wy co wolicie: antyperspirant w kulce, sztyfcie czy w sprayu – i dlaczego? Czy stosowałyście je wszystkie? Dajcie znać w komentarzach.

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *

Możesz Polubić Także

Poniżej znajdziesz artykuły podobne do ostatnio czytanego.