Dynia okazała się… hitem! Bogata w błonnik, antyoksydanty, zestaw minerałów i składników odżywczych znalazła swoje zastosowanie nie tylko w kuchni. Dlaczego warto regularnie sięgać po pestki dyni (nie tylko jako przekąskę)?
Jeśli zapytalibyście mnie o właściwości pestek dyni 2-3 miesiące temu, nie wiedziałabym. Pewnie poleciłabym, żebyście dodali je do musli, uprażyli i użyli jako posypki do sałatki, ewentualnie upiekli ciasto dyniowe. Kojarzyły mi się wyłącznie kulinarnie, ale to pewnie dlatego, że to moja ulubiona przekąska.
Miałam gdzieś z tyłu głowy, że to, co jem ma przecież wpływ na to, jak wyglądam. Nie wiedziałam jednak, że w pestkach dyni kryje się tak wiele cennych składników.
Wielkie rzeczy w małej pestce
Co zawierają pestki dyni? Warto pokochać dynię – jeśli nie za smak, to ze względu na ten zestaw składników:
- witaminy A, B1, B, B6, C, E i K;
- duże ilości błonnika i białka;
- minerały: potas, wapń, fosfor, żelazo, cynk, magnez;
- zdrowe tłuszcze nienasycone.
Jakie właściwości mają pestki dyni?
Są przede wszystkim bardzo smaczne, ale to nie jest ich najważniejsza zaleta. Doskonale sprawdzają się też w pielęgnacji. Można przygotować z nich domową maseczkę lub peeling, a także wytłoczyć bardzo cenny i wielozadaniowy olej.
Nie powiem wam, co lepiej się sprawdza. Z pewnością świeża pestka dyni ma więcej składników odżywczych, ale jest też trudniejsza do wykorzystania jako kosmetyk. Olejek natomiast można zastosować na wiele sposobów.
Osobiście upiększam się pestkami na dwa sposoby – zajadając się i dostarczając cenne składniki od środka, ale także stosując olej z pestek dyni.
Olej z pestek dyni
Nie trzeba wytłaczać go samodzielnie, choć to byłaby pewnie niezła zabawa. Całe szczęście, że olej z pestek dyni kupimy w każdym sklepie ze zdrową żywnością i kosmetykami naturalnymi. Opcja dla leniów to zakup przez internet.
Olej dyniowy, ceniony za prozdrowotne właściwości, nie różni się wyglądem i zapachem od innych olejków. Jak przystało na naturalny kosmetyk bez konserwantów, warto przechowywać go w chłodnym i zacienionym miejscu np. w lodówce. Wysoka temperatura i mocne nasłonecznienie to dwie rzeczy, które powodują, że olej z pestek dyni może stracić swoje właściwości.
Zastosowanie oleju z pestek dyni
Ma działanie, które docenią zarówno włosomaniaczki, jak i fanki naturalnej pielęgnacji skóry. Można stosować go bez ograniczeń, nawet na popękaną skórę łokci, kolan i pięt. Dlaczego? Bo działa:
- nawilżająco,
- przeciwbakteryjnie,
- antyoksydacyjnie,
- odżywczo.
Olej z pestek dyni – na twarz
Sprawdzi się na każdym typie cery, ale zwłaszcza tej z trądzikiem, bliznami lub przebarwieniami. To właśnie te niedoskonałości skórne można zminimalizować, stosując pestki dyni, które przyspieszają proces regeneracji skóry. Olej dyniowy rozjaśnia przebarwienia, a także świetnie nawilża skórę i łagodzi podrażnienia.
Olej z pestek dyni – na włosy
Pokochają go włosy zniszczone, osłabione i nadmiernie wypadające, bo 80% jego składu to kwasy nienasycone. Olej z pestek dyni wzmacnia i odżywia cebulki, dzięki czemu wypada wyraźnie mniej włosów. Stają się mocniejsze, bardziej elastyczne, gęstsze i pełne blasku. Są też odporniejsze na uszkodzenia.
Ekstrakt z pestek dyni
Popularnym składnikiem kosmetyków jest też ekstrakt z pestek dyni, który wspomaga odnowę komórkową i zawiera dużo skwalanu – naturalnego składnika płaszcza wodno-lipidowego skóry. Stosowanie kosmetyków z ekstraktem z pestek dyni poprawia poziom nawilżenia, ukrwienie i elastyczność.
Polubią go osoby o cerze:
- naczynkowej,
- wrażliwej,
- odwodnionej.
Pestki dyni w pielęgnacji – domowe kosmetyki
W kosmetyce nie trzeba stosować tylko olejów i ekstraktów. Ja sama wykorzystuję pestki dyni jeszcze na kilka innych sposobów.
Maseczka na trądzik
Garść pestek dyni (łuskanych) namaczamy, a następnie miażdżymy w moździerzu lub blendujemy. Tak powstałą papkę nakładamy na twarz na 10-15 minut, a następnie spłukuje letnią wodą. Można wzbogacić ją też o kilka kropli ulubionego olejku np. migdałowego lub… dyniowego.
Tonik łagodzący podrażnienia
Garść dyniowych pestek zalewamy wrzątkiem. Zaparzamy przez kilkanaście minut. Może odcedzić powstały tonik lub zostawić w nim pestki. Używamy go po myciu twarzy dla złagodzenia podrażnień i zminimalizowania trądziku.
Polecam <3
Dodaj komentarz