Unoszę je ze zdumienia na widok niektórych brwi, spotykanych na ulicach.
Tak, brwi, ponieważ ich właścicielka w tajemniczy sposób całkiem za nimi znika i pierwsze, co rzuca się w oczy to właśnie „brwiochy”, które są dziwne, nienaturalne, karykaturalne, przerysowane (całkiem narysowane?) itd.
Aby uświadomić niektórym z was jakie niebezpieczeństwa kryją się za makijażem brwi, przygotowałam listę najczęściej popełnianych błędów w makijażu brwi, oto ona:
1. Zbyt idealne brwi – czyli wyrysowane z taką precyzją i pietyzmem, że już z daleka widać, że to lipa, drogie panie. Wyglądają ładnie, powiedziałabym, że wręcz bez zarzutu, ale odwracają uwagę od całej twarzy. I są (niestety) nienaturalne, przez co osoba z brwiami perfect wygląda nie jak istota ludzka, lecz jak laleczka. Takie brwi mają po prostu zbyt mocno zaakcentowane krawędzie, a wnętrze brwi jest zbyt intensywnie „podkolorowane”, czyli zapełnione żelem, pomadą lub kredką.
2. Zbyt geometryczne brwi – wiele dziewczyn korzysta z tzw. szablonów do makijażu brwi. Sa fajne, ponieważ pomagają nadać kształt i ułatwiają depilację włosów, ale całkowicie na nich polegać? Odradzam, chyba ze chcecie mieć brwi wyrysowane jak w szkicowniku początkującego architekta.
3. Wewnętrzna, grubsza część brwi zarysowana mocniej niż jej koniec. To jest bardzo częsty błąd w makijażu brwi. Wiele dziewczyn błędnie sądzi, że tą grubszą część należy bardziej zaakcentować niż tą zwężającą się. Wygląda to nienaturalnie, a ponadto nadaje twarzy nienaturalny, lekko toporny wygląd.
4. Brwi, które są wyjątkowo cienkie, i pomalowane tak, że są jednakowej grubości na całym łuku. Niestety – cieniutkie brwi nigdy nie wyglądają dobrze. Sprawiają, że twarz wygląda groteskowo i nieco niepoważnie. Mi kojarzy się z wizerunkiem clowna. Odradzam 🙂
Zdarzają się również błędy podczas depilowania brwi…ale o tym innym razem:)
Dodaj komentarz