Maska do włosów to ważny kosmetyk. Jeśli liczycie na faktyczną poprawę kondycji włosów – bez niej ani rusz. W morzu lepszych i gorszych kosmetyków ciężko wybrać te najlepsze dlatego przychodzę z pomocą. Jakie maski do włosów polecam? Wieloletnie doświadczenie pozwoliło mi wyłonić kilak perełek. Sprawdźcie i wybierzcie dobrą maskę do włosów, zapraszam na subiektywny (ale rzeczowy) ranking.
Jakie maski do włosów polecam? Ranking
Nanoil Keratin Hair Mask
Pojemność: 300 ml
To maska do: każdego rodzaju włosów, w tym cienkich, delikatnych, suchych, zniszczonych. Idealna przed wielkim wyjściem, natychmiast poprawia wygląd włosów, wygładza, nabłyszcza, dyscyplinuje. Doskonała o każdej porze roku.
To moja ukochana maska do włosów. Czy znacie Nanoil? To genialne kosmetyki do włosów. W ofercie znajdziecie olejki do olejowania włosów o różnej porowatości, świetne maski do włosów, a także rewelacyjne szampony micelarne. Zresztą, co ja będę opowiadała, zajrzyjcie na www.nanoil.pl i sprawdźcie sami.
Nanoil Keratin Hair Mask to moje odkrycie roku, bo to jedyna maska, która daje mi tak doskonały efekt pięknych, mocnych i gładkich włosów, pełnych blasku. Nadaje się do każdego rodzaju włosów, ponieważ każdy włos jest zbudowany z keratyny i każdy jej potrzebuje. Maska do włosów Nanoil odbudowuje ubytki keratynowe, a upiększający i odżywczy panthenol poprawia wygląd i nadaje włosom blasku oraz sprawia, ze sa aksamitnie miękkie i miłe w dotyku.
Kiehl’s Olive Fruit Oil Hair Mask
To maska do: włosów puszących się, suchych lub zniszczonych zabiegami fryzjerskimi. Bogata formuła, sprawdza się zimą, gdy mróz i suche powietrze mają negatywny wpływ na kondycję włosów.
Tej maski używam jedynie zimą, ponieważ jest dość ciężka i latem oraz wiosną zupełnie nie odnajduje się na moich włosach, po prostu je przeciąża. To doskonała maska emolientowa i solidna porcja olejków (z oliwek i awokado) oraz nabłyszczającego eterycznego olejku cytrynowego. Przyjemnie pachnie, ma dobry skład, bez chemii i bez parabenów. Polecam wszystkim, którzy mają suche, zniszczone włosy i… nie mają problemu z wydaniem takiej kwoty na maskę do włosów.
Kérastase Résistance Masque Thérapiste
Pojemność: 200 ml
To maska do: włosów bardzo zniszczonych, łamliwych o bardzo złej kondycji. Na każdą porę roku, ale nie na każdą kieszeń.
Był taki czas, że rozjaśniałam włosy i to dośc często. Szybko doprowadziłam je do złego stanu, tym bardziej że nie pielęgnowałam ich odpowiednio, latem nie chroniłam przed słońcem i promieniowaniem. Stały się mocno przesuszone i były o włos od zniszczenia. Ta maska pomogła mi je odratować. Jej skład jest wyjątkowy, co oczywiście czyni i ją wyjątkową. Efekty są bardzo zadowalające, a włosy stopniowo odzyskują kondycję. Kerastase lubi stosować unikalne składniki w swoich kosmetykach. W tej masce np. znajdziecie bardzo nietypowy ekstrakt z rośliny Myrothamnus Flabellifolia, wzmacniający osłabione pasma i dbający o strukturę włosów.
Macadamia Natural Oil Deep Repair
Pojemność: 470 ml, 236 ml, 100 ml
To maska do: włosów osłabionych, z tendencją do przesuszania, bez życia, bez połysku. Doskonała na przykład w czasie wiosennym, gdy przydarza się osłabienie i tzw. sezonowe wypadanie włosów.
Bardzo ją lubię. Ta maska do włosów zapewnia im równowagę między dawką emolientów a nawilżeniem. Włosy są po niej ładne i miłe w dotyku, a także nawilżone i odżywione. Macadamia to po prostu dobra, konkretna maska do włosów: świetnie pielęgnuje, ma dobry skład i mimo zawartości olejów nie przeciąży cienkich włosów. Lubię ją stoswać wczesną wiosną, gdy pasma stają się szczególnie osłabione. Nadaje się do częstszego stosowania, nawet dwa razy w tygodniu. Pojemność można dobrać do własnych preferencji i… stanu konta. 😉
Wella Professionals SP Luxe Oil
Pojemność: 150 ml, 400 ml
To maska do: zniszczonych włosów, łamliwych, suchych, dojrzałych.
Ok, przyznaję się: akurat ta maska uratowała nie moje włosy, ale włosy mojej mamy. Na jej sędziwej głowie mało która maska do włosów się sprawdza, a pasma są wciąż suche i dość szybko tracą kondycję. Ale dzięki pielęgnacji maską Wella na zmianę z opisaną juz maską do włosów Nanoil, stan jej włosów rzeczywiście się znacznie poprawił, stały się dobrze nawilżone, mocniejsze, przestały być takie sztywne, sa teraz lecz gładkie i miękkie w dotyku. Maska Wella SP Luxe Oil zawiera – jak sama nazwa swskazuje – sporo oeljków. Znajdziecie tu olejek arganowy , który odżywia włosy i dba o kondycję włosów dojrzałych (ma działanie anty-aging), olejek jojoba, który równoważy sebum, delikatny i nawilżający olejek migdałowy, oraz znikome ilości keratyny, która w tej masce ma za zadanie powstrzymać puszenie się włosów.
To juz wszystkie maski, które uważam za najlepsze pod słońcem! Czy znacie jakieś inne godne polecenia?